Prawda jest straszniejsza
Tylko Prawda
strona główna · działy · tagi · o autorze · szukaj · Polacy.eu.org  
 

Cywilizacja Polska - dyskusje2012.09.21 06:33 06:41

Zasieg dzialania i efekty pisania

 

Zerowe-male-srednie-duze?

 
Piszemy tu i piszemy tam... czy ktos to czyta? Czy na cos wplywamy?
 
Szanowni, ciekawie nam sie tu rozwaza i dyskutuje.

**** to fakt **** ;-)

  Niewatpliwie, jak pisal Herman Hoppe, kazdy "mysliciel" powinien sie zabrac do pisania, a szczególnie dla innych.
  W ten sposób krystalizuje wlasne mysli, porzadkowuje je przelewajac je na papier, poddaje je krytyce wlasnej (jedna rzecz myslec sobie cos a inna napisac to czarno na bialym ekranie), jak i nie zawsze eleganckiej krytyce ( czuje sie winny ) obcych osób.
  Ok, mamy juz wiec podstawe. Wiemy co przekazac i potrafimy to zrobic. Super.

... a co dalej?

Po przedstawieniu idei jednemu czy drugiemu "towarzystwu wzajemnej adoracji" co z tych idei pozostaje na Swiecie?

Obruszyl sie na mnie bodajze Pan Pawel Tonderski. Ok, uzgnelo go cos, bywa. Tylko ze, Szanowni, jaki jest zasieg tego pisania??? No jaki? 190 hitów? 10 "lajków"?

  Jasiek z Toronto pisze od 15 lat o Kredycie Spolecznym czy Dystrybutyzmie Katolickim a podejrzewam, ze tu malo kto o tym i o nim slyszal.
  Wiec ok, daje to nam miejsce do poznania nowych faktów, rozwija nasze zdolnosci intelektulane, do elit mozemy sie zaliczac, ale... KURNA, SWIATA NIE ZMIENIAMY.
 
  Moze wiec chwilka refleksji - gdzie pisac madrze tak aby wiecej ludzi to czytalo? Aby nasz Naród czegos sie nauczyl i na wybranców "wrazych mocarstw" wiecej nie glosowal?

Serdecznie pozdrawiam wszystkich ( poza trollami )
MLR 
 
Ta stopka to za pies? Do czego sluzy? Do nudzenia czytelnika powtarzaniem w kolo Macieju tego samego? Zauwazyliscie jakie sa potwornie nedzne artykuly w prasie??? Tytul przyciaga, w skrócie na poczatku malo tresci, potem rozwiniecie dlugasne, czlek czyta czekajac na "rewelacje" i na koñcu ztwierdza, ze CALA TRESC BYLA W TYTULE... Ogólnie rzecz biorac, to nauczyciele i dziennikarze to w 95% zadufani w sobie kretyni, bezuzyteczni w reszcie zycia spolecznego produktywnego. 

 
2878 odsłon  średnio 5 (4 głosy)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować   
Tagi: Co robic, Co dalej, zmiany na bazie Cywilizacji Polskiej, etyka, prawo.
Re: Zasieg dzialania i efekty pisania 
Krzysztof J. Wojtas, 2012.09.21 o 07:39
Chyba błędne podejście.
Wielokrotnie zwracałem uwagę, że nie my o wszystkim decydujemy. Jest Opatrzność, która czuwa.
To nie jest eufemizm.
Jeśli ktoś śledziłby uważnie przepływ informacji to znajdzie, że np. ważniejsze zjawiska, zdarzenia, czy idee pojawiają się na ogół w różnych miejscach świata. Tyle, że do nas docierają informacje o tym z jednego na ogół źródła i to po przetworzeniu.
Badano zachowania małp które uczono jakiejś tam czynności. I okazało się, że umiejętność jej wykonywania została przekazana w obrębie gatunku - bez żadnego kontaktu.
Istnieje w matematyce dziedzina - struktury włókniste. Bardzo ciekawa jeśli przełożyć ją na "język" społeczny. Tą drogą można wyjaśnić bardzo wiele zjawisk.
Pisałem o swoich twierdzeniach dotyczących charakteru praw (fizycznych) jako statystycznych. Bardzo to się nie podobało wielu naukowcom - tyle, że o fundamentalistycznej proweniencji.

Zapewniam, że np. CP jest spójna i otwarta nawet na takowe rozważania.
A podsumowując: nie naszą rolą jest oceniać. Naszą rolą jest działać i wyrażać swe poglądy. Jeśli świadomość osiągnie poziom przełomu - nastąpi zmiana.
Zatem także te drobne wpisy i notki przyczyniają się - są kroplami, które drążą skałę. I może okazać się, że ta jedna mała kropelka zmieni rzeczywistość.
Trzeba mieć zaufanie do Opatrzności - i robić, co możemy. Nie ze względu na korzyści, ale z uwagi na "kwestię smaku" - jak wskazał Herbert.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zasieg dzialania i efekty pisania 
Piotr Świtecki, 2012.09.21 o 10:33
Miło mi słyszeć te spostrzeżenia - pozbierane do kupy i wyłożone. Odpowiadają mojemu odczuciu, że nie ma co się ekscytować i przeceniać swoich działań - ale robić co można, pogodziwszy się z tym, że ostateczne tych działań rezultaty (lub ich brak) pozostają dla nas zakryte.
Inaczej życie byłoby za proste :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zasieg dzialania i efekty pisania 
Adam39, 2012.09.21 o 18:21
Krzysztof J. Wojtas, proszę wytłumacz mi ciemnemu sens tej wypowiedzi:
"A podsumowując: nie naszą rolą jest oceniać. Naszą rolą jest działać i wyrażać swe poglądy. Jeśli świadomość osiągnie poziom przełomu - nastąpi zmiana."
Ponieważ wg. mnie bez zmiany kontekstu pierwszego zdania, to nasze działania wykluczałyby nasze własne poglądy. Działalibyśmy wtedy jak bezwolna masa a nie myślący ludzie. Ja uważam, że mamy prawo i nawet obowiązek oceny by móc być za, lub przeciw czemuś, lub komuś. A dopiero w następnej kolejności podejmować działanie.
Myślę, że to jakieś przejęzyczenie, albo błąd maszynowy.
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zasieg dzialania i efekty pisania 
Krzysztof J. Wojtas, 2012.09.21 o 18:53
Adamie
To nie tak. Nie naszą sprawą jest oceniać skutki działań. W tym sensie, że jeśli nie widzimy efektu, jaki chcielibyśmy osiągnąć to nie należy rozkładać rąk tylko dalej robić swoje.
Nasza postawa nie powinna być warunkowana ocenami innych. Winniśmy znajdować podstawę działania w przyjetym systemie wartości.
Wtedy robi się coś z uwagi na "kwestię smaku".
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zasieg dzialania i efekty pisania 
Adam39, 2012.09.21 o 21:21
Krzysztofie, nie jestem filozofem ani językoznawcą. Ale niepotrzebnie komplikujesz, słuszną według mnie myśl przewodnią. Nie gniewaj się, i to w tak jak by naciągany talmudyczny sposób. Co utrudnia zrozumienie twojej wypowiedzi.
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zasieg dzialania i efekty pisania 
MatiRani, 2012.09.21 o 23:17
Cieszy optymizm. Studzi realizm.
Przekazywanie wiedzy "telepatyczne" - przepraszam, ale moj umysl scisly odrzuca, a doskonale nauczania cybernetyki Kosseckiego, Brzeskiego i Mazura daje mu argumenty - nie ma przekazu informacji bez przekazu energii a mózgi malp ani nasze nie sa ani nadajnikami silnymi ani odbiornikami czulymi. Pozostawmy ten argument w sferze mitów i legend.
Natomiast "dojrzewanie" spoleczne, dochodzenie swiadomosci popularnej populacji do wartosci progowej, po przekroczeniu której rozpoczynaja sie nieodwracalne zmiany spoleczne, to jak najbardziej, LICZE NA NIE! I dlatego pisze i czytam nocami.
Mysle ze zadane pytanie jest warte przemyslenia: GDZIE I JAK PISAC ABY MIEC WIEKSZY WPLYW NA DOJRZEWANIE POLAKÓW.
Dziekuje za komentarz i serdecznie pozdrawiam.
MLR
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zasieg dzialania i efekty pisania 
Piotr Świtecki, 2012.09.21 o 10:39
Na szczęście przymusu pisania nie ma ;)

Wydaje mi się, że wypowiedź na forum daje szansę na weryfikację, dyskusję. No i przede wszystkim wymaga jako-takiego sprecyzowania myśli i spostrzeżeń, obiektywnego samo-uporządkowania. "Pisanie do szuflady" takiej mocy chyba jednak nie ma.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zasieg dzialania i efekty pisania 
Christophoros Scholastikos, 2012.09.21 o 11:42
Zgadzając się z kolegami dodam rzecz taką. Pisać i działać, działać i pisać.
To są dwie różne rzeczywistości i dwa różne zdarzenia. Dobrze się idzie na dwóch nogach.

Ukłony
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
[...]   
A.B.C., 2012.10.13 o 18:57
[komentarz usunięty na żądanie Autora/Autorki]
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zasieg dzialania i efekty pisania 
Jacek, 2012.09.21 o 20:19
Bitsay
Wpisz w google Jasiek z Toronto lub Polskawalcząca. com.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zasieg dzialania i efekty pisania 
MatiRani, 2012.09.21 o 23:18
+polskawalczaca.com
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
[...]   
A.B.C., 2012.10.13 o 18:57
[komentarz usunięty na żądanie Autora/Autorki]
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zasieg dzialania i efekty pisania 
MatiRani, 2012.09.22 o 00:28
Dzieki za nowy link, bedziemy analizowac ;-)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zasieg dzialania i efekty pisania 
Adam39, 2012.09.22 o 00:29
Mati, dziękuję za link.
Tak a poro po, pozdrawiam cię i mam satysfakcję że piszesz na polakach i mogliśmy się internetowo poznać. Poruszasz ciekawe i kontrowersyjne problemy. I dobrze, ponieważ zawsze uważałem, że wśród przyjaciół nie ma problemów, których nie należy poruszać.
Ja odczuwam coraz większy brak czasu na zgłębianie spraw i problemów mnie interesujących. Ale dzięki internetowi, puki co, to jest też częściowo, choć nie zawsze iluzoryczne oderwanie od tej codziennej prozy życia.
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zasieg dzialania i efekty pisania 
MatiRani, 2012.09.22 o 00:35
Dziekuje za cieple slowa otuchy dodajace.
Rzeczywiscie tamaty nasze sa esencjalne a szerokosc naszych doswiadcze pozwala zobaczyc je coraz to w innym swietle. Dzieki pochodni etyki wspomaganej przez CP idziemy myslowo po dobrej trasie.
Co do czasu - racja, malo go. Ale np. jak bezsennosc trapi jakiegos dnia, to z yogi sie nauczylem, ze trzeba wstac i cospozytecznego zrobic - np. dwa wczorajsze pismadla opublikowane na niniejszych stronach. Czlowek i tak bedzie niewyspany w dzien, ale z satysfakcja, ze cos zrobil dobrego.
serdecznosci z odleglosci
MLR
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: [...] 
MatiRani, 2012.11.04 o 19:53
Ha!!! Nawet Adam Smith nie byl taki zly!
Cós mi sie zaczyna wydawac, ze szajka NWO i Neokony z Libertynistami przinaczaja okrutnie slowa myslicieli, którzy etyke wysoko stawiali. Juz dla mnie jest jansne, ze Keynes wcale nie propagowal dzisiejszego kejinezismu i mialby z nim podstawowe i niepogadzalne róznice.
Tu urywki z prac Smitha z komentarzem oswieconym Sedlacka/Memchesa

<<<

Nieporopzumienia dotyczące Smitha biorą się stąd, że traktuje się go jako ekonomistę. Tymczasem ten żyjący w XVIII w. myśliciel był przede wszystkim etykiem snującym refleksję nad interesem ogółu. Uwzględniał też rolę władzy, która z upływem czasu stała się w liberalnych narracjach celem ataków.

Owszem, z jednej strony pojęcie „niewidzialnej ręki rynku” Smith zastosował w odniesieniu do egoistycznych intencji tych, którzy zaspokajają popyt na towary. W „Badaniu nad naturą i przyczynami bogactwa narodów” pada stwierdzenie:

„Nie od przychylności rzeźnika, piwowara czy piekarza oczekujemy naszego obiadu, lecz od ich dbałości o własny interes”.

Z drugiej jednak strony termin „niewidzialna ręka rynku” pojawia się w rozważaniach Smitha również w kontekście korzyści, jakie ma odnosić całe społeczeństwo. W „Teorii uczuć moralnych” czytamy:

„Jakkolwiek samolubnym miałby być człowiek, są niewątpliwie w jego naturze jakieś pierwiastki, które powodują, iż interesuje się losem innych ludzi, i sprawiają, że ich szczęście jest dla niego nieodzowzne, choć jedyna przyjemność, jaką może stąd czerpać, to przyjemność ogądania tego”.

Sedláček wyciąga z tego proste wnioski:

„Kto skojarzył Smitha z >>niewidzialną ręką rynku<<, łatwo mógłby uznać go za spadkobiercę hedonistów, którzy skupiali się na rozumie, kalkulacjach i egoizmie. Byłby to oczywiście śmiertelny błąd. Przypomnijmy sobie, że hedoniści upatrywali sensu wszystkich doczesnych zajęć w przyjemności. (…) Na bazie takich poglądów nie tylko rozwinął się utylitaryzm, lecz także nasze współczesne dogmaty ekonomiczne”.

W „Teorii uczuć moralnych” Smith zwraca uwagę na „nauki rozpustne”, które – jak pisze Sedláček - „charakteryzują się zniwelowaniem różnic pomiędzy przywarą a cnotą”. Czeski ekonomista kreśli w tym kontekście organiczną wizję ludzkiej zbiorowości:

„Człowiek nie jest indywidualnym aktorem oderwanym od społeczeństwa, lecz jego nierozłącznym elementem. Smith surowo krytykował szkoły uczące czegoś innego”.

A zatem – zdaniem czeskiego ekonomisty – nie można patrzeć na gospodarkę, abstrahując od moralności, a zwłaszcza od tego, co się niemodnie określa mianem dobra wspólnego. W przeciwnym bowiem razie nie pozostanie nic innego jak zgoda – w imię wolnorynkowych dogmatów – na zdemolowanie społeczeństwa przez tych, którzy uzurpują sobie prawo do oddziaływania na politykę z racji swojego bogactwa.

Filip Memches

Źródło: Uważam Rze, nr 14 (61) 2012, s.52. Przedruk za zgodą Autora.
++www.dystrybucjonizm.

>>>
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zasieg dzialania i efekty pisania 
Zenon Jaszczuk, 2012.09.21 o 20:09
MatiRani.
Miałem przyjemnośc trochę pisać z Jaśkiem z Toronto. On rozprowadzał ksiązki, o ile pamiętam nawet za darmo. Równy gość. W tym temacie masz rację.
Pisanie?!! Ja mam satysfakcję z tego, że mogę pisać. Staram się pisać co wiem, czuję, myślę. A przy tym zdobywam masę wiedzy od WAS. I to jest strzał w dziesiątkę. A że ktoś, kiedyś się ze mną nie zgadza. Ma takie prawo wynikające z różnych przyczyn. Co innego czytamy, co innego myślimy itd. Oczywiście przyjemnie jest dojśc do wspólnych "ustaleń". Ja nie walczę o władzę, piszę. Jestem kroplą w morzu. Może krople o pewnych cechach wspólnych się przyciągają. Rządzący sieją wiatr. Może powstanie fala....... :-))) Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
 
login:
hasło:
 
załóż konto, załóż bloga!
Więcej funkcji, w tym ocenianie i komentowanie artykułów.
odzyskaj hasło
linki, cytaty, nowiny
Ideologia, Szanowni, jest podstawa wszelkiego dzialania. (9 odp.)
Ideologia w znaczeniu socjocybernetycznym to systemy norm społecznych wytyczające zasadnicze cele działań społeczeństwa jako systemu autonomicznego. Podstawą skutecznego sterowania społecznego jest wybór odpowiedniej ideologii (w znaczeniu socjocybernetycznym).
Mały sabotaż – podstawowa metoda Werwolf-u (1 odp.)
Zwracam uwagę ( pisze autor ) że metody opisane przeze mnie na stronach www.werwolfcompl.blogspot.c były stosowane na Polakach – i są nadal – od ponad 300 lat.
Zamknij drzwi (11 odp.)
Ludzie nie mają odwagi powiedzieć słowa na „ż” w negatywnym świetle
Żydowscy kaci NKWD (10 odp.)
Negowanie znaczenia roli Żydów w służbie NKWD jest sprzeczne z podstawowymi faktami ustalonymi przez historyków
Pamiętajmy o Sabrze i Shatili (16 odp.)
Masakra Było to 28 lat temu – 16 września 1982 roku (artykuł z 2010 roku/a303). Masakra tak straszna, że ludzie, którzy o niej wiedzą, nie mogą jej zapomnieć. Zdjęcia są makabrycznym przypomnieniem – zwęglone, bezgłowe, nieprzyzwoicie zbezczeszczone zwłoki, zapach gnijącego mięsa, jeszcze tak obrzydliwe dla tych, którzy pamiętają ją, jak kiedy wzbraniali się przed nią te wszystkie lata temu.
POlityka miłości z jądrami w szufladzie – Mirosław Kokoszkiewicz (5 odp.)
Brystygierowa wsadzała mu przyrodzenie do szuflady i następnie zatrzaskiwała, a także bez opamiętania biła więźnia. Szafarzyński wkrótce zmarł wskutek ogólnego wycieńczenia.
więcej…