Gospodarka, ekonomia | 2013.01.06 01:18 04:23 |
TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing | MatiRani | | | Jest po Polsku !! Brawo Polacy - brawo Tytus Sierakowski za przetlumaczenie i wydanie |
Wojna o pieniądz Prawdziwe źródła kryzysów finansowych (Song Hongbing)
I tu mamy podstawowa rózniece miedzy ludzmi. Sa tacy co wiedza. I sa ci co tego nie wiedza.
A obrazek zwiezle pokazuje makroskopiczny obraz rzeczywsitosci | Myslimy onas samych, o rodzinie naszej, o znajomych, osiedlu, miescie, regionie, kraju, Jeuropie, ba! Nawet myslimy o Swiecie.
Jednak, nie znajac historii pieniadza absolutnie nie mozemy zrozumiec tego co sie dookola nas dzieje. Jestesmy we mgle, wata w uszach i nos z katarem...
A tak latwo jest widziec i rozumiec - maly wysilek, troche historii PIENIADZA i zaczyna sie ukladac mozaika w spójny obrazek. - tu jest ksiazka po polsku o pieniadzu: www.jesushuertadesoto.co
Kopernik to studiowal, Boleslaw Prus to widzial, Lenin i Wilson przed smiercia wyznali ze przejrzeli na oczy za pózno... no a my? Mlodzi, bystrzy, zaangazowani... mamy makroskop pod reka a szukamy mrówek w trawie.
Skąd się biorą kryzysy finansowe? Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba postawić kilka innych: kto kontroluje emisję waluty? Kto zyskuje na inflacji? Komu zależy na drukowaniu papierowego pieniądza bez pokrycia w złocie? Kto pragnie uzależniać ludzi od kredytów? Do kogo należy amerykańska Rezerwa Federalna? Po co stworzono Międzynarodowy Fundusz Walutowy? A przede wszystkim: w jaki sposób prowadzona jest globalna wojna o pieniądz?
Song Hongbing, chiński analityk finansowy, stara się odpowiedzieć na te pytania, spoglądając na świat zachodni z zewnątrz i usiłując dociec, w którym momencie ta dynamicznie rozwijająca się cywilizacja popełniła błąd, który doprowadził do dzisiejszego permanentnego kryzysu i rosnącego zadłużenia. Jego opowieść obejmuje ostatnie trzy wieki historii Europy i Ameryki, poczynając od założenia Banku Anglii w 1694 roku, poprzez dzieje rodziny Rothschildów i ich imperium finansowego, powołanie Rezerwy Federalnej, udział kół finansowych w inspirowaniu dwóch wielkich wojen światowych, rezygnację z parytetu złota, aż po kryzys naftowy lat siedemdziesiątych, klęskę „azjatyckich tygrysów” w latach dziewięćdziesiątych i ostatni kryzys finansowy na rynku nieruchomości USA. Przedstawiając dzieje powolnego upadku Zachodu polegającego na dobrowolnym oddawaniu się państw w niewolę banków, autor pragnie ostrzec Chiny i inne dynamicznie rozwijające się kraje Azji przed popełnieniem błędów, które mogą doprowadzić do utraty nie tylko dobrobytu, ale także suwerenności. Jednakże ta książka, pisana dla azjatyckiego czytelnika, może być również pouczająca dla nas. Choć bowiem popełniliśmy już wiele z błędów, o których pisze autor, zawsze jest nadzieja, że nie będziemy popełniać następnych.
lubimyczytac.pl
chomikuj.pl
W książce tej, obejmującej ostatnie trzysta lat historii, wnikliwie i skrupulatnie pokazany został proces formowania sił, powstawania i narastania konfliktów, zawierania sojuszy i osiągania stanu równowagi pomiędzy elitami finansowymi Europy i Ameryki. Dogłębna analiza zasadniczych (wciąż jednak niejawnych) mechanizmów podejmowania decyzji i kierownictwa we współczesnym świecie pozwoliła po raz pierwszy odkryć prawdziwą twarz sprawującego władzę międzynarodowego klubu bankierów. Niezwykłe historie opowiedziano żywym, klarownym językiem. Szerokie spojrzenie, mocne podbudowa teoretyczna, trzymanie się historycznych danych oraz rzetelna wiedza o finansach umożliwiły stworzenie trójwymiarowego obrazu i ukazanie wielokierunkowych połączeń pomiędzy rządzącymi grupami oraz istniejących w tym układzie nieoczywistych relacji i zależności. (…) Chiny stają się stopniowo krajem o wielkiej sile oddziaływania. Niezbędne jest, by planiści polityczni nowej generacji mieli zapewnione możliwie największe pole widzenia i posiadali głęboką wiedzę oraz świadomość historyczną, gdyż tylko wykorzystując je wszystkie, zdołają opracować długoterminowy i realistyczny plan. Bazą do niego powinno stać się prawidłowe określenie najważniejszych adwersarzy – strategia bez przeciwnika traci sens, zbudowana zaś w oparciu o mylne definicje nie jest skuteczna. Poznanie dziejów międzynarodowych grup finansowych i ich wzajemnych powiązań może dać Chinom szansę na stworzenie dobrego i skutecznego programu rozwoju.
Wojna o pieniądz 2. Świat władzy pieniądza
Korzyści z przeczytania tej książki są dziesięciokrotnie większe niż te, które daje nam lektura pierwszej części Wojny o pieniądz. Teraz z niecierpliwością wyczekuję na moment, kiedy będę mógł wziąć do ręki część trzecią, właśnie przygotowywaną przez autora.Mohammed Abdullah Hak
Bez cienia wątpliwości, polityka i finanse od zawsze chodziły z sobą pod rękę.
Rothschild
Niektórzy uważają, że jesteśmy częścią jakieś tajemnej grupy, próbującej szkodzić żywotnym interesom Stanów Zjednoczonych. Ludzie ci opisują moją rodzinę i mnie, używając określenia „internacjonaliści”, twierdząc, że spiskujemy i współpracujemy z różnymi osobami z innych krajów, mającymi podobne poglądy, w celu ustanowienia ponadnarodowej struktury polityczno-gospodarczej (rządu światowego). Jeśli jest to oskarżenie, to przyznaję się do winy, tyle że uważam je za powód do chwały.
David Rockefeller
Jedynie zupełni ignoranci wciąż ufają przestarzałym wyjaśnieniom dotyczącym postrzeganych przez nich rzeczy. We wszystko, co widzisz, najpierw musisz zwątpić.
Ayn Rand
Oczekujemy momentu kryzysu, takiego jak obecny, który daje nam możliwoć promowania światowej waluty. Dzisiejsza zapaść finansowa stanowi wyjątkową okazję, gdyż tylko w takich warunkach można podejmować działania niezbędne do ustanowienia nowego porządku.
Robert A. Mundell
Song Hongbing. Światowy ekspert w dziedzinie finansów, trafnie przewidział kryzys na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych subprime w 2007 roku, a także gospodarcze tsunami, które nadeszło w roku kolejnym. Obecnie pełni funkcje: szefa ośrodka badawczego Global Finance Research Institute, głównego redaktora magazynu „Global Finance”, pierwszego strategicznego eksperta finansowego grupy Hong Yuan Securities Company Ltd, a także profesora wykładającego gościnnie na wielu chińskich uczelniach.W latach 1994-2007 mieszkał i pracował w Stanach Zjednoczonych, do ojczyzny powrócił w 2008 roku. Liczące się na rynku korporacje zatrudniają go w charakterze konsultanta finansowego, bierze też udział w przygotowywaniu emisji papierów wartościowych. W lipcu 2009 roku uczestniczył w pracach na rzecz China Center for International Educational Exchange (Chińskiego Centrum Międzynarodowej Wymiany Ekonomicznej, CCIEE,), organizując światowy szczyt think tanków; z sukcesem przewodniczył forum poświęconemu bezpieczeństwu finansowe.
|
12898 odsłon | średnio 5 (6 głosów) |
Tagi: pieniadz, bank, banksterzy, Rotszyld, Rothschild, Oppenheirmer, Warburg, zloto, inflacja, NWO, iluminati, masoni, wojan z ludzkoscia. Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing | | | Zenon Jaszczuk, 2013.01.06 o 16:53 | MatiRani.
Moim zdaniem książki zawsze warto czytać. Książki wartościowe we wszystkich dziedzinach. A dzisiaj po za michnikowszczyzną bardzo ciężko coś znależć dobrego. Dlatego podajemy znikomą ich część do przeczytania w naszych zeszytach tematycznych - biblioteczka. Oczywiście świat i my którzy się trochę interesują , znają te sprawy oszustów światowych i rodzimych będących na łańcuchu tamtych pierwszych. I my tutaj nic nie zmienimy. Pozdrawiam | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing | | | Zenon Jaszczuk, 2013.01.06 o 17:58 | MatiRani.
Trzeba mieć nadzieję, bo inaczej byłoby nie do zniesienia to wszystko. Ksiązek już nie kupuję, rencista bez renty:-))) Niech czytają młodzi. Ja już świata nie zmienię. Przez tydzień nic nie pisałem o żydach- portal zapewne zadowolony. Ja też. Przez ten tydzień namalowałem sobie "obraz" polskiej złotej jesieni. Nikt nie będzie niezadowolony z moich malowideł, bo są apartyjne, a żydowskier. Ot takie moje. Jakoś go muszę na blogu pokazać. Bo miałem wyzwanie, nie lada. Pierwszy raz, malowałem na dużym formacie, czyli 50/70. Mogę powiedzieć, pierwsze arcydzieło:-))) Pozdrawiam | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing | | | Piotr Świtecki, 2013.01.06 o 19:16 | Zenon.
Nie wiem jak "portal". Ja to mam serdecznie w poważaniu ;-P
Tyle razy wałkowaliśmy co i jak, ale widzę mimo uszu puszczone... No to jeszcze raz: pisz (albo nie pisz) o czym chcesz. Ale przecież nie bądź zdziwiony, że Ci ktoś odpowie - niekoniecznie po Twojej myśli.
Zaczęło się tropienie żŻydów na portalu, skończyła się rozmowa.
A nowego arcydzieła jestem ciekaw. Mam nadzieję, że się pochwalisz. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing | | | MatiRani, 2013.01.06 o 03:38 | To tez jest niezle:
www.newscientist.com
When the team further untangled the web of ownership, it found much of it tracked back to a "super-entity" of 147 even more tightly knit companies - all of their ownership was held by other members of the super-entity - that controlled 40 per cent of the total wealth in the network. "In effect, less than 1 per cent of the companies were able to control 40 per cent of the entire network," says Glattfelder. Most were financial institutions. The top 20 included Barclays Bank, JPMorgan Chase & Co, and The Goldman Sachs Group. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC !! - Song Hongbing | | | MatiRani, 2013.01.06 o 16:11 | Mozemy przeszkadzac. Aby zachecci do czytania ksiazki jest napisany przeze mnie mój wstep WARTOSCIOWY i mertytoryczny.
Aby móc przekonac potrzebne sa zródla.
Kossecki i Sp. o tym milcza.
Wiec tu jest zródlo, po polsku, obszerne.
Uzywanie duzych liter ( to jest ta "kapitalizacja" wedlug Wasci? ) jest moim stylem osobistym i uzywam go wedlug mojego wlasnego uznania autorskiego.
Czy sie podoba czy nie, to opinia czytelnika danego tekstu, zupelnie mnie niewiazaca.
Zródla sa podane | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC !! - Song Hongbing | | | MatiRani, 2013.01.06 o 21:38 | Oslabianie zarzutów do zydów sie widzi jak sie widzi...
Powiedzenie "my tez jestesmy winni" czy tez " nie tylko zydzi sa winni" albo "pozwolilismy im" nie sa informacja anie argumentem na obrone oskarzonego.
Oskarzony w danym momencie jest winny albo nie BEZ wzgledu na winy innych. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC !! - Song Hongbing | | | w.red, 2013.01.06 o 16:45 | Nie burmusz się Mati, nikt się tekstu nie czepia. Co łatwo zrozumiesz gdy przyrównasz go do "runwayu" z "dziurami w nawierzchni (bo takie to sprawia wrażenie kiedy to niektóre litery zastępują inne niż powinny). Co mogę poradzić ? Najwidoczniej masz podobny kłopot z klawiaturą jak ja. Jedyne co można zrobić to zedytować tekst i poprawić błędy (ja na ten przykład poświęcam na to trochę czasu kilku czy nawet kilkunastokrotnie edytując tekst repoprawiając a później re,re,re poprawiając "ogonki" bądź źle wstukane litery). Taka to uroda naszego języka ;) | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC !! - Song Hongbing | | | MatiRani, 2013.01.06 o 17:54 | W.red
Jesli uzywam duzych liter, to rozmyslnie, celowo i z premedytacja.
To KRZYK który ma przyciagnac oczy i uwage. Jasne?
Mufti sie mnie czepia, samiec Alfa niemadrze bojacy sie nowego czlonka stada... to najogledniejsze wytlumaczenie jakie mi przychodzi do glowy.
Ja i tak go ignoruje czasami, nie jest oplacalne odpowiadanie z wkladem pracy na wyswiechtane slogany jakie rzuca tez z minimalnym wkladem pracy - nawet je kopiuje czasami powtarzajac te same co raz uzyl... wlasnie pojawil sie taki na ciemnogrodzie.
Psy szczekaja a karawana idzie dalej ...
P.S. tez edytuje pare razy.... ;-) | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing | | | w.red, 2013.01.06 o 10:52 | Od dawna zwracaliśmy uwagę na ten temat na tej właśnie stronie z Jarkiem. Traktując to jako najbardziej istotny (wręcz kluczowy wątek, warunek sine qua non do jakichkolwiek poważniejszych rozważań na temat naprawy kraju). Niczym uparte osły od czasu do czasu wracaliśmy do tego zagadnienia.
polacy.eu.org
polacy.eu.org
Nawet Jarek popełnił kiedyś tekst o rozbitkach na bezludnej wyspie opisując powstanie lichwy uwsteczniającej rozwój grupy. Ale gdzie nam tam do innych utytutułowanych autorów. Poza tym nie tylko "zagranicznych" co "egzotycznych". Nie, nie rościmy sobie praw do "wyłączności". Nam wystarczy tylko by przywrócić porządek i sens naszej egzystencji. Problem w tym, że nie da się tego uczynić tylko lokalnie.
Poza tym zagadnienie to jest wałkowane od czasów bodaj I światowej. Ba, doczekało się nawet rysunków satyrycznych.
Pozdrawiam wywrotowo :) | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing | | | MatiRani, 2013.01.06 o 16:04 | Hmm... prawda i prawda...
Dobre teksty w podanych linkach.
Historyjka o lichwie na bezludnej wyspie jest opublikowana i po polsku na: www.michaeljournal.or
Czytalem ja juz lata temu.
Uwazasz ze moje uwagi i polecenie tej ksiazki sa zbedne?
Co do naszej zas opnii zdroworozsadkowej: tak, myslimy poprawnie, ale jak przekonac innych?
Mimo ze nie jest to perfekcyjny argument, to jednak opieranie sie na opinii autorytetów pomaga w przekonaniu innych niedowiarków co do slusznosci naszej tezy. Na dodatek spotkanie podobnych jak nasze pogladów u innych osób, które mialy odwage i zapal i czas na napisanie ksiazek utwierdza nas w naszych przekonaniach i daje natchnienie do nowych przemyslen. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing | | | w.red, 2013.01.06 o 16:59 | Ależ bynajmniej. Po to by ktoś wreszcie "zatrybił" potrzebne są lawiny zmuszające do zrozumienia tekstu i wyciągnięcia wniosków. A kto wie co jest w stanie poruszyć czytelnika i zmobilizować go do myślenia. Potrzebne jest spojrzenie z każdego możliwego punktu :)
Ileż ja już czcionek zużyłem by napisać że tak jak to określiłeś cytując ":Po pierwsze, "gospodarka głupcze". A nie można zarządzać gospodarką bez wpływu i zrozumienia roli pieniądza i jego dystrybucji. Powiem więcej, nawet nie uda się to z polityką. Co możemy ? Ano po staremu. Pisać, pisać do upadłego. W końcu wreszcie dotrze to do świadomości czytelnika znajdując odbicie w jego zrozumieniu i wyborach :) | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing | | | w.red, 2013.01.06 o 22:26 | Co myślę ? Najprościej byłoby powiedzieć : parafrazując,"..szanuj i traktuj bliźniego swego jak siebie samego..". Tylko kto dziś jeszcze przestrzega dekalogu zgodnie z jego literą i duchem ?
Nie da się zmienić niczego jeśli nie zacznie się od samego siebie.
pozdrawiam | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing | | | MatiRani, 2013.01.07 o 04:22 | My juz zaczelismy, nieprawdaz? Czas pociagnac innych za nami.
O tym samym myslimy?
marucha.wordpress.com
Najszczersza wykładania dystrybutyzmu zawarta została w pracy Hilaire Belloc’a, Przywrócenie Własności (1936). Dystrybutyści utrzymują, że w kapitalizmie, własność, a w szczególności własność środków produkcji pozostaje zastrzeżona wyłącznie dla bogatych, co daje im wpływy i władzę wykraczającą poza to, co im się winno należeć. W kapitalizmie istnieje wprawdzie teoretyczne prawo do posiadania własności przez każdego, lecz w rzeczywistości pozostaje ona wyłączną domeną bogatych. W dalszej konsekwencji tego spostrzeżenia, dystrybutyzm wprowadza limity kumulowania majątku. Jakkolwiek może brzmieć to jak postulat wyjęty z myśli socjalistycznej, przypomnieć należy spostrzeżenie G.K. Chestertona (What’s wrong with the world) – „Instytucja własności prywatnej nie oznacza prawa do posiadania nieograniczonego majątku, tak jak instytucja małżeństwa nie daje prawo do nieograniczonej liczby żon.”
W średniowieczu instytucje stanowiące kwintesencję myśli katolickiej – cechy, często ograniczały rozmiar własności jaką posiadać mógł każdy rzemieślnik, w celu uniemożliwienia mu nadmiernego poszerzenia prowadzonej działalności i wyrugowania konkurencji. Jeżeli bowiem własność prywatna ma przeznaczenie i cel, jak utrzymywali Arystoteles i św. Tomasz, należy przyzwalać ludziom na zarabianie przez służenie działalnością społeczeństwu – tak by mogli zapewnić przyzwoite życie rodzinie. Ale zarobki te winny wystarczać na utrzymanie jednej rodziny, nie dwóch lub trzech. Skoro zaś działalność gospodarcza służyć ma zaspokojeniu potrzeb rodziny, to jakim prawem niektórzy dążą do poszerzenia jej w sposób utrudniający prowadzenie działalności innym osobom, również utrzymującym z niej swoje rodziny? W średniowieczu, rzemieślnicy nie postrzegali się nawzajem jako konkurencja, lecz jako bracia zaangażowani wspólnie w pracę na rzecz dostarczania społeczeństwu dóbr i usług. Jako bracia, łączyli się oni w cechy, wspólnie opłacające księży w razie śmierci któregoś z nich, wspierające wdowy i sieroty oraz troszczące się o słabszych.
Czy ktokolwiek ma wątpliwości, iż koncepcja ta bliższa jest zasadom wiary katolickiej niż kapitalistyczny wilczy rynek?
Tomas Storck
Za: distributistreview.com | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing | | | janekk, 2013.01.06 o 18:14 | MatiRani,
ja też mam Song :)
pieniążki kto ma
ten jedzie do Wieliczki
a kto pieniążków nie ma (jak ja)
ten palcem do solniczki
Ref.
a nam wszystko jedno
my mamy cały świat
bo Polak bez pieniędzy
jest więcej wart
polecane teksty w wolnych chwilach przeczytam
pozdrówka | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Song Hongbing - urywki jesli ktos JESZCZE jej nie ma: | | | MatiRani, 2013.02.23 o 17:26 | Song Hongbing o genezie i celach ekologizmu
antyglobalista.załóżblogazadarmo.pl
Song Hongbing o Sorosu i jego udziale w ”polskiej” transformacji
antyglobalista.załóżblogazadarmo.pl
Song Hongbing o genezie i celach ekologizmu
Opublikowano 23 lutego 2013
Pożyczkę z MFW można uzyskać tylko wówczas, gdy występujące o nią państwo wyraża zgodę i podpisuje całą serię „specjalnych warunków”, do których zaliczają się: redukcja wydatków rządowych, wzrost podatków, dewaluacja waluty. Następnie dług jest prolongowany, a kraje rozwijające się muszą dokonać spłaty „kosztów obsługi” wobec międzynarodowych bankierów, które zostają wpisane do całkowitej sumy długu.
(…)Naliczanie procentów dokonywało się o tak zdumiewające podstawy, że kraje rozwijające się nigdy nie miały szansy doczekać dnia, w którym zwróciłyby cały dług. Dlatego też światowa elita finansowa oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy zaczęły stosować wobec zadłużonych krajów politykę spłat za pomocą bankructwa. Państwa akceptujące bankierskie „plany rozwiązania problemów spłaty zadłużenia” zostają zmuszone do sprzedaży po skrajnie niskich cenach olbrzymiej liczby aktywów takich jak wodociągi, elektrownie, gaz, linie kolejowe, telekomunikacja, ropa, banki itd.
(…)Kiedy rozwijające się kraje Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej głęboko wpadły w bagno zadłużenia, międzynarodowi bankierzy rozpoczęli przygotowania dla akcji o jeszcze większym zasięgu, której metody i skala przekraczają zdolności percepcyjne zwykłych ludzi. Osoby o przeciętnej inteligencji nie są w stanie domyśleć się, że „ochrona środowiska” może być punktem wyjścia do ustanawiania coraz szerszej władzy.
Jeśli nie spojrzymy na problem z historycznego punktu widzenia, nigdy nie zrozumiemy olbrzymiej siły, jaką dysponują międzynarodowe koła finansowe, potrafiące doprowadzić do tego, że ludzie widzą świat niczym przez mgłę. W sierpniu 1963 roku, na jednym z uniwersytetów na Środkowym Zachodzie USA, profesor socjologii – występujący pod fikcyjnym nazwiskiem John Doe – odebrał telefon z Waszyngtonu zapraszający go do udziału w tajnym panelu badawczym. W tym programie miało uczestniczyć 15 najlepszych wykładowców z amerykańskich uczelni wyższych. Ponieważ John Doe zainteresował się całym projektem, stawił się w wyznaczonym miejscu zwanym Iron Mountain, znajdującym się w pobliżu miasta Hudson w stanie Nowy Jork. Tam, w czasie zimnej wojny, zbudowano gigantyczne podziemne bunkry i instalacje zdolne do wytrzymania radzieckiego ataku nuklearnego. Setki central największych amerykańskich firm właśnie tam ulokowały swoje tymczasowe biura, wśród nich były między innymi New Jersey Standard Oil, Hannover Manufactures Trust itd. W przypadku wybuchu wojny nuklearnej, Iron Mountain przejmuje funkcję najważniejszego centrum operacji handlowych w USA, aby zapewnić przetrwanie wojny amerykańskiemu systemowi handlowemu. To tam właśnie firmy przechowują najważniejsze, najbardziej poufne dokumenty i akta.
Owa tajemnicza grupa badawcza skupiła się nad pytaniem o to, jakim wyzwaniom będą musiały w przyszłości sprostać Stany Zjednoczone, jeśli świat wejdzie w erę „wiecznego pokoju”. Chodziło więc o przygotowanie zawczasu odpowiedniej polityki. Praca badawcza potrwała prawie dwa i pół roku.
W 1967 roku piętnastoosobowa grupa zakończyła prace i przygotowała ściśle tajny raport. Rząd USA zażądał od jego autorów zachowania absolutnej tajemnicy. Jednak profesor John Doe poczuł, że ów raport jest niesłychanie ważny, toteż jego treść nie powinna być ukrywana przed opinią publiczną. Odszukał znanego pisarza Leonarda Lewina i przy jego pomocy w 1967 roku w wydawnictwie Dial Press opublikował książkę zatytułowaną „Raport from Iron Mountain” (Raport z Żelaznej Góry). Książka wywołała raptowny wstrząs wśród amerykańskiej opinii publicznej. Wszyscy za wszelką cenę starali się odgadnąć tożsamość Johna Doe. W tym czasie powszechnie sądzono, iż ów raport został przygotowany na polecenie ówczesnego sekretarza obrony Roberta McNamary. McNamara był członkiem CFR, a później pełnił obowiązki szefa Banku Światowego. Organizację badawczą łączono z Centrum Badawczym Hudson, którego twórcą był Herman Kahn, również członek CFR.
Wobec ujawnienia tajemnicy państwowej, asystent do spraw bezpieczeństwa narodowego prezydenta Johnsona, Rostow, błyskawicznie wszedł do akcji, by dokonać szybkiej „sterylizacji”. Stwierdził, że cały raport jest czystą fikcją. W dokładnie ten sam sposób, pozostający pod kontrolą członka CFR, Henry’ego Luce’a, magazyn „Time”, określił raport mianem „nadzwyczajnie skonstruowanego absurdu”. Czy „Raport from Iron Mountain” jest prawdziwy? W amerykańskim społeczeństwie debaty na ten temat trwają aż do dziś.
Jednakże 26 listopada 1967 roku „Washington Post” w kolumnie poświęconej recenzjom książek, przedstawił „Raport from Iron Mountain” czytelnikom. Autorem recenzji był znany amerykański profesor John Kenneth Galbraith, również członek CFR. Galbraith stwierdził, że posiada dostęp do informacji z pierwszej ręki, które potwierdzają autentyczność raportu, ponieważ on sam znajdował się wśród zaproszonych badaczy. Nie wziął udziału w projekcie, mimo to jednak, przez cały czas jego trwania, zasięgano u niego opinii w wielu kwestiach, jednocześnie ostrzegając go o obowiązku zachowania tajemnicy. „Jestem gotów postawić na szali moją reputację jako poręczenie dla autentyczności tego dokumentu, jestem również gotów potwierdzić, że jego wnioski są realizowane. Mam jedynie wątpliwości, czy jego udostępnienie nieprzygotowanej opinii publicznej jest rozsądna decyzją” (Herschel McLandress {pseudonim dziennikarski Galbraitha}, Book World, „Washington Post”, 26 listopada 1967). Galbraith dwukrotnie podczas wywiadów z mediami potwierdził wiarygodność owego raportu.
Jakież to zdumiewające i pełne grozy, wprowadzające „elitę” w stan nerwowości wnioski reprezentuje ów raport?
„Raport from Iron Mountain” szczegółowo ujawnia plany światowej elity dotyczące kierowania rozwojem przyszłej sytuacji na świecie. Głównym celem raportu nie jest dyskusja o tym, co słuszne, a co błędne, nie są nim też rozważania na temat praw człowieka i wolności, również takie kwestie jak patriotyzm czy wiara religijna nie są obiektem jego zainteresowań. Jest to „czysty i obiektywny raport”. Jego cel został jasno wyłożony w poniższym fragmencie:
„Kontynuacja stanu pokoju, mimo, że teoretycznie prawdopodobna, jest na dłuższą metę niemożliwa. Nawet jeśli da się osiągnąć pokój, dla stabilnego społeczeństwa nie jest to wybór optymalny… wojna jest specyficznym środkiem służącym stabilizacji społecznej. Jeśli inne, alternatywne metody nie zostaną wynalezione i rozwinięte, system wojenny powinien być utrzymywany i wzmacniany” (Leonard C. Lewin, „Raport from Iron Mountain: On Possibility and Desirability of Peace”, New York 1996).
Zgodnie z treścią raportu, jedynie podczas wojny lub w stanie stałego nią zagrożenia, istnieje największe prawdopodobieństwo, że naród będzie posłusznie, bez skarg wykonywał polecenia rządu. Nienawiść wobec wroga oraz strach przed podbojem powodują, że naród jest bardziej zdolny do ponoszenia ofiar i płacenia wysokich podatków. Wojna jest katalizatorem silnych nastrojów społecznych. Odczuwając miłość do ojczyzny, lojalność i ducha zwycięstwa, ludzie gotowi są na bezwarunkowe posłuszeństwo, a każdy dysydencki głos jest postrzegany jak akt zdradziecki. Inaczej dzieje się w czasie pokoju, kiedy ludzie przeciwstawiają się polityce pobierania wysokich podatków przez rząd, okazując silną niechęć wobec nadmiernego wtrącania się władzy w prywatne sprawy obywateli.
„System militarny nie jest wyłącznie koniecznym czynnikiem, dzięki któremu kraj tworzy niezależny system polityczny, jest również warunkiem, którego spełnienia może zabraknąć przy utrwalaniu stabilności politycznej. Bez wojny, „legalność”, dzięki której rząd sprawuje władzę nad obywatelami, jest kwestionowana. Prawdopodobieństwo wojny dostarcza rządowi podstawy do wykorzystania swojej siły. Niezliczone przykłady historyczne pokazują, że zanik zagrożenia wojennego, wykorzystywanego jako element władzy politycznej, ostatecznie prowadził do upadku tej władzy. Wynika to ze wzrostu nastrojów społecznych skoncentrowanych na obronie własnych interesów, resentymentów społecznych oraz innych czynników rozpadu. Prawdopodobieństwo wojny staje się czynnikiem utrzymującym stabilność polityczną struktury i organizacji społecznej. Utrwala ono wyraźna stratyfikację i zapewnia posłuszeństwo narodu wobec rządu” (Leonard C. Lewin, „Raport from Iron Mountain: On Possibility and Desirability of Peace”, New York 1996).
Jednocześnie, zdaniem autorów raportu, ponieważ tradycyjne metody wojny mają historyczne ograniczenia, dlatego też w tej sytuacji wielki program stworzenia światowego rządu jest trudny do zrealizowania, szczególnie w epoce wojny nuklearnej. Wybuch wojny stał się trudnym do przewidzenia i wielce ryzykownym problemem. Faktem jest, że omawiane badania odbywały się zaraz po kryzysie kubańskim, trzeba więc wziąć pod uwagę, że obecne wówczas widmo wielkiej wojny nuklearnej pomiędzy USA i ZSRR z pewnością wpłynęło na nastroje i przemyślenia autorów raportu.
Zasadniczy problem polega na tym, jaką drogą podąży amerykańskie społeczeństwo w przypadku nastania ery „wiecznego pokoju”? Właśnie odpowiedzi na to pytanie poszukiwała tajna grupa badawcza. Mówiąc inaczej, naukowcy próbowali znaleźć dla Ameryki nowe rozwiązanie, zagrożenie, które mogłoby „zastąpić wojnę”. Po długich i szczegółowych pracach, eksperci stwierdzili, że takie nowe rozwiązanie musi składać się z trzech elementów: (1) istnienie w gospodarce „marnotrawstwa”, konsumującego przynajmniej 10 procent PKB rocznie; (2) występowanie stałego, wielkiego i wiarygodnego zagrożenia; (3) dostarczenie logicznego powodu, dla którego społeczeństwo ma obowiązek dostosowywać się do zaleceń rządu.
Jednoczesne spełnienie tych trzech postulatów nie jest sprawą łatwą. Szukając rozwiązania, eksperci najpierw wpadli na pomysł, by „wypowiedzieć wojnę biedzie”. Bieda jest wystarczająco dużym problemem, jednak nie jest w stanie wywołać poczucia zagrożenia, tak więc pomysł ten szybko został porzucony. Kolejnym pomysłem była inwazja istot pozaziemskich. Było to wystarczająco przerażające, ale w latach sześćdziesiątych zupełnie niewiarygodne. Na koniec badacze wymyślili „zanieczyszczenie środowiska”. Na pewnym poziomie jest to niezaprzeczalny fakt, posiada więc wysoki stopień wiarygodności i wystarczy poświęcić trochę czasu na globalną akcję propagandową, by wywołać u ludzi poczucie zagrożenia i strach porównywalny z lękiem przed zagładą świata wskutek wojny nuklearnej. Niekończący się proces zatruwania środowiska w istocie jest gospodarczym „marnotrawstwem”: ludzie są zdolni do ponoszenia wysokich ciężarów podatkowych i zgody na obniżenie standardu życia, akceptując ingerencję rządu w sferę życia prywatnego. Krótko mówiąc, najbardziej racjonalnym hasłem było „ratowanie matki Ziemi”. Był to w istocie znakomity wybór!
Powołując się na naukowe opinie, szacowano, że zanieczyszczenie środowiska doprowadzi do stanu wielkiego kryzysu na świecie za około półtora pokolenia, czyli 20-30 lat. Raport przygotowano w roku 1967.
Minęło 20 lat. We wrześniu 1987 roku czwarty World Wilderness Congress otworzył swoje obrady w Denver w stanie Kolorado. W kongresie brało udział 2000 delegatów z ponad 60 krajów. Zaskoczeni uczestnicy otrzymali tekst zatytułowany „Deklaracja z Denver”, który został dla nich zawczasu przygotowany. „Deklaracja” stwierdzała:
„W wyniku istniejącej potrzeby zbiórki kapitałów mających na celu rozszerzenie skali działalności związanej z ochroną środowiska, powinniśmy stworzyć nowy model bankowy, aby ułatwić wspólne zarządzanie międzynarodową pomocą dla środowiska oraz zasobami naturalnymi krajów otrzymujących pomoc”.
Wspomniany powyżej model bankowy to Światowy Bank Ochrony Środowiska.
W porównaniu z poprzednimi kongresami, całkowita nowością było uczestnictwo w nim dużej rzeszy międzynarodowych bankierów z baronem Edmundem Rothschildem na czele, Davidem Rockefellerem oraz amerykańskim sekretarzem skarbu Jamesem Bakerem. Ci, jakże zajęci ludzie, niespodziewanie znaleźli czas na to, by wziąć udział w kongresie poświęconym i przez pełne sześć dni promować ideę finansowego rozwiązania, którym było ustanowienie Banku Ochrony Środowiska.
Edmund Rothschild wygłosił mowę, w której przyrównał Bank Ochrony Środowiska do „drugiego Planu Marshalla”. Jego stworzenie miało na celu „uratowanie” krajów rozwijających się z bagna zadłużenia, przy jednoczesnej ochronie stanu środowiska naturalnego. A pamiętajmy, że bezpośrednio do roku 1987, całkowity dług krajów rozwijających się osiągnął kwotę 1,3 biliona dolarów.
Zasadniczą ideą leżącą u podstaw Banku Ochrony Środowiska była „wymiana długu na zasoby naturalne”. Międzynarodowi bankierzy planowali udzielenie kolejnego kredytu dla kolosalnie już zadłużonych krajów rozwijających się i przeniesienie długów na rachunki do Banku Ochrony Środowiska. Kraje-dłużnicy mogłyby wykorzystać zagrożone degradacją tereny jako zastaw hipoteczny w celu otrzymania z owego banku kolejnych środków, wydłużenie terminu spłaty długów, a także możliwości skorzystania z nowych „miękkich” pożyczek. Zakreślane ręką międzynarodowych bankierów „obszary ekologiczne” rozpościerały się na terenach Ameryki Łacińskiej, Afryki oraz Azji, a ich łączna powierzchnia wynosiła 50 milionów kilometrów kwadratowych, co równało się powiększonej pięciokrotnie powierzchni Chin, zajmując 30 procent powierzchni wszystkich lądów!
W latach siedemdziesiątych zdecydowana większość z kredytów przyznawanych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy krajom rozwijającym się, nie była udzielana pod gwarancję zastawu hipotecznego – zazwyczaj wystarczało jedynie zaufanie wobec państwa biorącego kredyt. Kiedy wybuchł kryzys związany ze spłatą zadłużenia, międzynarodowe instytucje finansowe miały problem z rozliczaniem bankructwa. Jednak po przetransferowaniu tego zadłużenia do Światowego Banku Ochrony Środowiska, źle rokujące długi błyskawicznie przemieniłyby się w aktywa o bardzo wysokiej jakości. Ponieważ Światowy Bank Ochrony Środowiska jako zastaw hipoteczny wykorzystywałby grunty, tak więc gdyby dany kraj nie był w stanie spłacić zadłużenia, cała zastawiona ziemia, zgodnie z prawem, przechodziłaby na własność Banku, a kontrolujący ów bank międzynarodowi bankierzy w prosty i legalny sposób stawaliby się faktycznymi użytkownikami rozległych, żyznych terenów. Opisując to w kategoriach zjawiska zwanego ogradzaniem pól (mające początki w XIII wieku zjawisko polegające na odbieraniu biedocie dobrych ziem, dokonywane przez wielkich właścicieli ziemskich w Anglii i Irlandii) , Światowy Bank Ochrony Środowiska może być tu uznany za absolutnego pioniera.
Skoro perspektywa gigantycznych zysków pojawiła się w zasięgu ręki, nie dziwi, że osobistości takie jak Rothschild i Rockefeller „wyraziły swoją troskę” i spędziły na obradach kongresu poświęconego ochronie środowiska aż sześć dni.
Brazylijski wysoki urzędnik Ministerstwa Finansów, doktor Jose Pedro de Oliveira Costa, po usłyszeniu Rothschildowskiej propozycji powołania Światowego Banku Ochrony Środowiska, przez całą noc nie mógł zmrużyć oka. Doszedł do wniosku, że choć pożyczki udzielone Brazylii przez bank mogą na krótką metę okazać się pomocne, przynajmniej rozkręcając silnik gospodarki, to jednakże patrząc z dłuższej perspektywy, Brazylia nie będzie w stanie pożyczek owych zwrócić, tak więc konsekwencją całego przedsięwzięcia będzie utrata, stanowiących zabezpieczenie hipoteczne, będących klejnotem w skali globu obszarów wokół Amazonii.
Wykorzystywane jako zastaw hipoteczny zasoby naturalne nie ograniczają się wyłącznie do gruntów. Istnieją przykłady zastawiania hipoteki zasobów wodnych oraz podziemnych surowców naturalnych.
Ponieważ nazwa Światowy Bank Ochrony Środowiska była nieco prowokacyjna, ostatecznie w 1991 roku zmieniono ją na Globalny Fundusz dla Środowiska. Za zarząd nad nim odpowiedzialny jest Bank Światowy, którego największym udziałowcem jest amerykański Departament Skarbu. W ten sposób dalekosiężny plan finansistów wkracza w kolejną fazę realizacji.
————————————————————————————————————————
Powyższy tekst jest fragmentem książki Songa Hongbinga „Wojna o pieniądz. Prawdziwe źródła kryzysów finansowych” (Wydawnictwo Wektory, Wrocław 2010). Książka została wydana w Chinach na początku 2007 roku, a autor na jej łamach przewidział światowy kryzys finansowy, który wkrótce wybuchł. Książka stała się bestsellerem w Azji Wschodniej, gdzie sprzedała się w liczbie kilkuset milionów egzemplarzy!
Song Hongbing to światowej sławy ekspert w dziedzinie finansów, trafnie przewidział kryzys na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych subprime w 2007 roku, a także gospodarcze tsunami, które nadeszło w roku kolejnym. Obecnie pełni funkcje: szefa ośrodka badawczego Global Finance Research Institute, głównego redaktora magazynu „Global Finance”, pierwszego strategicznego eksperta finansowego grupy Hong Yuan Securities Company Ltd, a także profesora wykładającego gościnnie na wielu chińskich uczelniach. W latach 1994-2007 mieszkał i pracował w Stanach Zjednoczonych, do ojczyzny powrócił w 2008 roku. Liczące się na rynku korporacje zatrudniały go w charakterze konsultanta finansowego, bierze też udział w przygotowywaniu emisji papierów wartościowych. W lipcu 2009 roku uczestniczył w pracach na rzecz China Center for International Educational Exchange (Chińskiego Centrum Międzynarodowej Wymiany Ekonomicznej, CCIEE,), organizując światowy szczyt think tanków; z sukcesem przewodniczył forum poświęconemu bezpieczeństwu finansowemu. Doradca rządu chińskiego. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing - Wojna o Pieniadze II - jeszcze lepsza!!! | | | MatiRani, 2013.03.21 o 02:42 | Wkrótce okaze sie, ze osoby które nie znaja zawartych w tych obu ksiazkach faktów, w ogóle nie beda zdolne zrozumiec co sie dzieje na swiecie... i nie bedzie sie mozna z nimi porozumiec.
A chary zyja, zyja , i gorzalke pija, pija, na nas z góry spogladaja... i ze smiechu sie zwijaja...
tu tekst caly, jak to z madroscia ludowa, bardzo gleboki, jesli sie Chachary zrozumie jako Chazary ;-):
Starzy ludzie powiadali,
Że chachary wyzdychali.
A chachary żyją
I gorzałę piją,
Z góry spoglądają,
Wszystko w nosie mają.
Lata baba jak ta pszczoła,
Błyszczy w słońcu dupa gola.
A chachary ...itd
Gdy chłopaków polubiła
To już majtek nie nosiła.
A chachary...itd
Jak podwiało jej spódniczkę
Pokazała chłopcom piczkę.
A chachary...itd
Każdy wie, że stara piczka
Jest najlepsza dla prawiczka.
A chachary...itd
Gdyby cipka była z uszkiem
Każdy by z niej pijał duszkiem.
A chachary...
Od marszałka do rekruta
Obciągała wszystkim druta.
A chachary...
Burdel w wojsku im zrobiła
Ale wszystkim dogodziła.
A chachary...
Chociaż wielu ja pieprzyło
Nic jej w majtkach nie ubyło.
A chachary...
Wszyscy brali ją jak chcieli
A mąż tylko przy niedzieli.
A chachary...
Babę pieprzysz, babę słodzisz,
Babie nigdy nie dogodzisz.
A chachary...
Jedna baba drugiej babie
Wsadziła do dupy grabie.
A chachary...
Każdy rolnik postępowy
Sam zapładnia swoje krowy.
A chachary...
Każda krowa postępowa
Rolnikowi dać gotowa.
A chachary...
Moja ciotka z Ciechocinka
Robi siusiu co godzinka.
A chachary...
Co godzinka, co momencik
Bo ma stary instrumencik.
A chachary...
A mój dziadek był fryzjerem,
Golił gości glanz-papierem.
A chachary..
A mój wujek spod Sosnowca
Strącił...ręką odrzutowca.
A chachary... | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing - Wojna o Pieniadze II - jeszcze lepsza!!! | | | MatiRani, 2013.03.21 o 02:44 | Gdyby jakis cymbal z nozyczkami tedy przechodzil, powtarzam wstep do "madrosci ludowej" :
Wkrótce okaze sie, ze osoby które nie znaja zawartych w tych obu ksiazkach faktów, w ogóle nie beda zdolne zrozumiec co sie dzieje na swiecie... i nie bedzie sie mozna z nimi porozumiec.
A chary zyja, zyja , i gorzalke pija, pija, na nas z góry spogladaja... i ze smiechu sie zwijaja...
tu tekst caly, jak to z madroscia ludowa, bardzo gleboki, jesli sie Chachary zrozumie jako Chazary ;-):
Starzy ludzie powiadali,
Że chachary wyzdychali.
A chachary żyją
I gorzałę piją,
Z góry spoglądają,
Wszystko w nosie mają.
***
teksty.org | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing - Wojna o Pieniadze II - jeszcze lepsza!!! | | | Piotr Świtecki, 2013.03.21 o 08:53 | Anegdotka z ostatniego seminarium doc. Kosseckiego (nie sądziłem, że tak szybko się przyda i nie zapamiętałem szczegółów w rodzaju nazwiska profesora). Rzecz się działa przed wojną na uniwersytecie we Lwowie. Jeden z profesorów-oryginałów miał zwyczaj oceniania prac wg własnej, literowej skali ocen. Jeden ze studentów, niepewny jak właściwie została jego praca oceniona, pełen najgorszych przeczuć poszedł się upewnić.
- Jaką literę o, tu Pan widzi? - pyta profesor, wskazując swoją ocenę.
- "i" - odpowiada coraz bardziej zaniepokojnony student.
- Jak Pan sądzi, co to znaczy?
- "Idiota"?
- Proszę Pana - odpowiada profesor. - Ja nigdy nie obrażam studentów! To "i" oznacza "ignorant". | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing | | | Piotr Świtecki, 2014.07.30 o 13:57 | Niedawno wreszcie oba wydane po polsku tomy przeczytałem. Stawiam je na (wirtualnej) półce obok "Kontrowersji Syjonu" Reeda. Na pograniczu "historii" i "horroru".
To jedna z tych niewielu książek, po których lekturze można się zbudzić w środku nocy, a koszmar w miarę przytomnienia zamiast maleć, rośnie. Przy czym "Wojnę o pieniądz" czyta się łatwiej, niż gęstą od historycznych odniesień "Kontrowersję".
Song Hongbing "Kontrowersji" wśród swoich źródeł nie wymienia (chyba, że przeoczyłem?), ale wnioski ma przerażająco zbieżne.
Dzięki za polecenie tej książki! | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: TA KSIAZKE TRZEBA PRZECZYTAC - Song Hongbing | | | Jacek, 2014.07.30 o 17:14 | "Jest w niej wiedza , którą powinien posiadać każdy szanujący się człowiek" - z recenzji na końcu książki.
Warto czytać książki a nie pozostawać ignorantem.
Serdeczności dla wszystkich.
Podsumowując treść, zwróćmy uwagę z jaką beztroską rządziciele
chcą nas pozbawić waluty narodowej,
Czy to nie jest lot ćmy do świecy?
I znów pytania: niewiedza, ciemnota czy perfidne celowe działanie?
Precz z euro! | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
|
|
linki, cytaty, nowiny Ideologia, Szanowni, jest podstawa wszelkiego dzialania. (9 odp.) Ideologia w znaczeniu socjocybernetycznym to systemy norm społecznych wytyczające zasadnicze cele działań społeczeństwa jako systemu autonomicznego. Podstawą skutecznego sterowania społecznego jest wybór odpowiedniej ideologii (w znaczeniu socjocybernetycznym). | Mały sabotaż – podstawowa metoda Werwolf-u (1 odp.) Zwracam uwagę ( pisze autor ) że metody opisane przeze mnie na stronach www.werwolfcompl.blogspot.c były stosowane na Polakach – i są nadal – od ponad 300 lat. | Zamknij drzwi (11 odp.) Ludzie nie mają odwagi powiedzieć słowa na „ż” w negatywnym świetle | Żydowscy kaci NKWD (10 odp.) Negowanie znaczenia roli Żydów w służbie NKWD jest sprzeczne z podstawowymi faktami ustalonymi przez historyków | Pamiętajmy o Sabrze i Shatili (16 odp.) Masakra
Było to 28 lat temu – 16 września 1982 roku (artykuł z 2010 roku/a303). Masakra tak straszna, że ludzie, którzy o niej wiedzą, nie mogą jej zapomnieć. Zdjęcia są makabrycznym przypomnieniem – zwęglone, bezgłowe, nieprzyzwoicie zbezczeszczone zwłoki, zapach gnijącego mięsa, jeszcze tak obrzydliwe dla tych, którzy pamiętają ją, jak kiedy wzbraniali się przed nią te wszystkie lata temu. | POlityka miłości z jądrami w szufladzie – Mirosław Kokoszkiewicz (5 odp.) Brystygierowa wsadzała mu przyrodzenie do szuflady i następnie zatrzaskiwała, a także bez opamiętania biła więźnia. Szafarzyński wkrótce zmarł wskutek ogólnego wycieńczenia. | więcej… |
najnowsze komentarze Re: Ideologia, Szanowni, jest podstawa wszelkiego [...] MatiRani | Re: Ideologia, Szanowni, jest podstawa wszelkiego [...] MatiRani → Marek Stefan Szmidt | Re: Ideologia, Szanowni, jest podstawa wszelkiego [...] Marek Stefan Szmidt → MatiRani | Re: Ideologia, Szanowni, jest podstawa wszelkiego [...] MatiRani → Marek Stefan Szmidt | Re: Ideologia, Szanowni, jest podstawa wszelkiego [...] MatiRani → Piotr Świtecki | Re: Ideologia, Szanowni, jest podstawa wszelkiego [...] Piotr Świtecki → Marek Stefan Szmidt | Re: Ideologia, Szanowni, jest podstawa wszelkiego [...] Marek Stefan Szmidt → MatiRani | Re: Ideologia, Szanowni, jest podstawa wszelkiego [...] Piotr Świtecki → MatiRani | Re: Ideologia, Szanowni, jest podstawa wszelkiego [...] MatiRani | Re: Gierek i jego spadek MatiRani → Zenon Jaszczuk | Świętej Pamięci Józef Kossecki. Współtwórca [...] MatiRani | Re: O fałszywce tzw. „przywilejów żydowskich” MatiRani | Re: Zabic Bestie - której Mufti by dal jesc MatiRani → w.red | Re: Porozmawiajmy o etyce uniwersalnej Wczar → MatiRani | więcej… |
|
|